- Dzień dobry alfo. - powiedział w miarę miłym, ale znudzonym tonem.
- Witaj, jak się zwiesz? - zapytał Cerber. Nie widział nigdy tego wilka na terenach watahy, więc skąd wie, że Cerber to alfa?
- Ragnarok, możliwe że nie znasz mnie, bo to Asteria mnie przyjęła. - odpowiedział basior. Alfa prychnął i odwrócił pysk w jego stronę tak, że mógł zaobserwować co, robi. Po chwili przymkną oko i ciężko wypuszczając powietrze podniósł się z pozycji siedzącej i postanowił odejść. Ruszył powolnym krokiem w stronę jeziora. Zanurzył pysk w zimnej wodzie, by po chwili siorbać ją cicho. Odszedł dalej w stronę lasu ostatni raz spoglądając na czarnego basiora. Nie widział go więc stwierdził że odszedł więc on także postanowił powrócić do swojego miłego i ciepłego domu.
*KONIEC*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz