Vicus Carbo



Imię : Vicus Carbo; wadera zdaje sobie sprawę, że to imię pasuje bardziej do basiora.
Pseudonim :  Właściwie to części "Carbo" nie używa w ogóle, a więc nikt nie ma pojęcia o jej istnieniu. Dlatego pseudonimem jest męskie "Vicus", choć woli gdy mówi się jej Vi.
Wiek : 7 lat
Płeć : Wadera
Orientacja : Biseksualna
Charakter : A teraz proszę wszystkich o skupienie. Vicus ma swój nieco irytując charakterek. Nie jest wredna, ależ skądże. Jest po prostu bardzo, ale to bardzo uparta. Lubi sprzeciwiać się innym, i w zasadzie robi to kiedy tylko nadejdzie okazja. Jest wręcz nieugięta. Nienawidzi wypełniać czyichś rozkazów i... najzwyczajniej w świecie tego nie robi. Jest baaardzo leniwa, nie lubi pracować. Czasami nawet nie chce jej się odpowiadać na pytania, a jeśli ktoś zadaje ich zbyt dużo, to przestaje udzielać odpowiedzi. Na co dzień nie przeszkadza jej towarzystwo innych, może być nawet w samym środku stu osobowej grupy - to nie problem. Nie cierpi jednak współpracować, chociażby we dwójkę. Jeśli chodzi o jej obowiązki, to zawsze wypełnia je sama; podobnie nie lubi, gdy ktoś ją obserwuje podczas pracy. Nie znosi krytyki i tkwi w przekonaniu, że   n i k t   nie ma prawa jej oceniać, nawet jeśli byłby we wszystkim lepszy. Ta wadera najbardziej na świecie ceni sobie wolność. Gdyby ktoś spróbował jej ją ograniczyć, zapewne pokazałaby swoje ostre kiełki. I tu jeszcze uprzedzenie: Vi nienawidzi gdy ktoś myli ją z basiorem, no i w takich przypadkach często wpada w szał. Na co dzień jednak jest raczej miła, ale to też zależy do kogo. Na przykład jeżeli jesteś upierdliwym, gadającym cwaniakiem, to niestety idziesz prosto do kosza. Ale jeśli jesteś opanowany albo rozgadany, ale miły, to wadera prawdopodobnie Cię polubi. Znacznie szybciej przychodzi jej zaprzyjaźnić się z waderą niż z basiorem. Do obcych jest raczej sceptycznie nastawiona - podchodzi do nich z dezaprobatą.
Tak na ogół jest przyjazna, może trochę obojętna na wszystko, ale trzeba przyznać, że dość często zdarzają się jej gorsze dni, kiedy ma chęć co najwyżej do pyskowania.  
Wygląd : Dobrze, nie oszukujmy się: Vicus wygląda jak basior. Nie wiadomo dlaczego tak jest (tzn. wiadomo - nie mogłam znaleźć lepszego zdjęcia xD), ale wiadomo, że jest to cecha, której wadera w sobie nie znosi. Na jej ciele przeważa futro o białym zabarwieniu, ale są i czarne elementy; grzywa, pasek pod lewym okiem i dwa grubsze paski na prawym udzie. Oprócz tego ma również czarne opuszki łap i jasnoniebieskie oczy.
Stanowisko : Bankier
Rasa : Wilk Nieba
Moce :  Kompletny brak. No cóż, takie życie.
Partner/ka :  Na razie brak.
Szczeniaki :   Bachory są okropne, więc nie.
Rodzina : 
Ojciec - Werri
Matka - Sanru
- i tyle tylko poznała. Ma tam jeszcze pewnie sporo wujków i ciotek, ale szczerze - nie ciągnie jej do nich.
Historia :  Vicus miała być synem(!) pewnej zadumanej w sobie pary wilków, którzy byli przywódcami nie za dużej watahy. Wszyscy zakładali, że potomkiem będzie basior, nawet "szamance tak powiedziały gwiazdy". Więc już przed narodzinami nadano waderze jej bardzo kobiece imię: Vicus Cerbo. Gdy Vi przyszła na świat nie została zaakceptowana przez rodziców. Początkowo chcieli ją zabić, ale ostatecznie uznali, że byłby to skandal na skalę watahy. Mimo to od zawsze starali się dyskretnie pozbyć, tym bardziej, że nie umiała być "damą" i naprawdę chwilami zachowywała się jak basior. I oto dla pary alfa przyszedł zbawienny dzień: pierwsze polowanie Vi. Wystarczyłoby potajemnie zaprowadzić ją do jamy jakiegoś okropnego stwora. Niestety (a może stety?) młoda wadera podsłuchała niecny plan swoich rodziców. Była zdezinternowana - w pierwszej chwili chciała ich zabić, ale wiedziała, że to wiele nie zmieni, a poza tym była młoda i pozbawiona mocy, więc nie dałaby im rady. Także z płaczem uciekła jak najdalej od jej domu. Przez pewien czas wędrowała jak jakiś wagabunda, nie mogąc znaleźć domu. Po pewnym czasie na szczęście trafiła do WZK i tam już została.
Właściciel :  Zirey(H)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

^